RZEKA WIEPRZ

Rzeka Wieprz

Odległość od Centrum Warszawy: około 270 km

Wieprz to położony Roztoczu prawy dopływ Wisły o długości 166 km.

Przy okazji pobytu na Roztoczu, w Zwierzyńcu, postanowiłam oczywiście poznać jego okolice, a głównie rzekę Wieprz, jako, że najlepszą z mojej perspektywy formą zwiedzania i wypoczynku, jest oczywiście SUP.

Zwierzyniec i nasza baza wypadowa (http://lesneduchy.pl/) położone są nad Zalewem Rudka. Pierwszy spływ rozpoczęliśmy właśnie na Zalewie. Jest tutaj próg wodny, który oddziela zalew od niższego odcinka rzeki. Próg nie jest wymagający, łatwo zarówno z wody zejść jak i ponownie się zwodować. 

Od Zwierzyńca trasa wiedzie przez Bagno (tu most), Żurawnice, Brody po Szczebrzeszyn. Popłynęliśmy do Żurawnicy (na mapie miejsce to jest oznaczone jako "Koniec Etapu III"). To dystans około 10 km. Absolutnie godny polecenia, raczej spokojny nurt, przepiękna, dziewicza okolica, nieliczne domostwa, po raz pierwszy w życiu siwą czaplę widziałam właśnie tutaj. Zdarzają się przenioski ale nie są probematyczne. Niezależnie od tego czy płyniecie tylko do Żurawnicy czy dalej, III etap zwieńczony jest progiem wodnym, uważajcie, nie jest on dobrze oznakowany. Nurt w jego pobliżu jest dość szybki zatem można się zbyt późno zorientować i trudno będzie się cofnąć. Próg nie jest bardzo wysoki ale zdecydowanie bezpieczniej go obejść niż spływać. Przepiękny odcinek rzeki niemnej jednak i chętnie nie raz tam wrócę.

Na kolejny dzień wybraliśmy odcinek dłuższy, od miejscowości Bondyrz, w kierunku Zalewu Rudka. I w tym miejsu powinnam zakończyć ten wpis, stanowczo odradzając wam wyprawę na tym odcinku Wieprza. Wieprz płynie tutaj przez Roztoczański Park Narodowy a co za tym idzie, jest nieuregulowany. Jak dla mnie był to najcięższy spływ do tej pory, leżące na wodzie, pod wodą drzewa, pnie, gałęzie skutecznie uniemożliwiają spływ na tym odcinku. Jest ich tak dużo, że i deska i kręgosłup dostaną tu mocno w kość. Po spływie mieliśmy pocharatane nogi i ręce, przez kilka dni bolały nas plecy i poparzone w gęstych pokrzywach kończyny. Zdecydowanie odradzam. Jeśli chodzi o Wieprz na odcinku powyżej Zalewu to chyba warto zacząć nieco niżej, w okolicy miejscowości Obrocz, i popłynąć przez Zalew w kierunku Szczebrzeszyna. Okolice Obrocza są już poza ścisłym Parkiem i teren jest bardziej przyjazny. Przed samym Zalewem jest dość niska kładka ale łatwo przepłynąć pod nią, nie schodząc z deski.

Logistykę zapewnili nam znajomi, ktorzy zostali na brzegu, zarówno pierwszego jak i drugiego dnia spływu zapewnili nam samochodowy transport. Na pewno łatwo też będzie zorganizować transport w ramach obecnych na Wieprzu serwisów kajakwych.

Wieprz jest bardzo dziewiczy i piękny, niemniej jednak na opisanym wyżej odcinku nieuregulowany. Nie ma tu także żadnej gastronomii w okolicy, zatem lepiej mieć własny prowiant.

Daję rzece na 1 szym tym odcinku 4 w 10 stopniowej skali trudności, z uwagi na wystające czasami z wody kamienie oraz próg wodny, który może okazać się nieprzyjemną przeszkodą.

Daję rzece na 2 gim tym odcinku 10 w 10 stopniowej skali trudności, ilość przeszkód właściwie uniemożliwiającą spływ.

Opcja wypożyczenia sprzętu na miejscu:

SUP - NIE
Kajaki: TAK
Rowery wodne: NIE












Komentarze

Popularne posty